Wypadek przy pracy: co robić i jak uzyskać odszkodowanie?

0

Do pracy chodzimy niemal codziennie. Spędzamy w niej średnio 40 godzin tygodniowo, a więc sporą część życia. W czasie godzin spędzonych w zakładzie pracy jesteśmy więc narażeni na niespodziewane wydarzenie, takie jak wypadki czy uszkodzenia ciała. Wbrew pozorom zdarzają się one często. Za wypadek w miejscu pracy uważa się zarówno potrącenie przez samochód na pasach przed firmą, jak i złamanie nogi podczas zmieniania żarówki w biurze. Tak szerokie spektrum działań, które uznaje się za wypadki w pracy, sprawiają, że wielu pracowników zastanawia się, czy i jakie odszkodowania się im należą. Nie wiele osób też  nie wie, czy ubezpieczać powinno się samemu, czy też odszkodowanie otrzyma od pracodawcy. Poznaj 5 kroków do uzyskania świadczenia za wypadek przy pracy.

Komu przysługuje odszkodowania za wypadek przy pracy?

Pierwszą ważną kwestią jest to, komu przysługuje odszkodowanie za wypadek przy pracy. Zgodnie z polskim prawem o uzyskanie rekompensaty może się starać poszkodowany, który jest zatrudniony w przedsiębiorstwie na umowę o pracę lub też umowę zlecenie. Aby jednak móc otrzymać świadczenie, musi przejść całą ścieżkę dotyczącą likwidacji szkody osobistej.

Wypadek przy pracy i co dalej?

Będąc ofiara wypadku przy pracy pierwszą ważną rzeczą, jaką należy zrobić, jest zgłoszenie go przełożonemu lub osobie reprezentującej firmę, w której się pracuje. Zgłoszenie powinno nastąpić bez zbędnej zwłoki. Tak samo należy postąpić, jeśli jest się ofiarą wypadku przy pracy rolniczej. W tym wypadku instytucją, do której zgłasza się zdarzenie, jest Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego (KRUS). Zgłoszenia należy dokonać w oddziale regionalnym.

Kiedy zdarzenie jest wypadkiem przy pracy?

Zdarzenie, w którym odniosło się uszczerbki na zdrowiu, jest uznawane za wypadek przy pracy na podstawie oświadczenia poszkodowanego, które opisuje miejsce, czas i okoliczności dojścia do wypadku, oświadczenia podmiotów badających okoliczności i przyczyny zdarzenie np. policji, oświadczenie podmiotów działających pierwszej pomocy poszkodowanemu np. pracowników karetki pogotowania oraz ustaleń komisji sporządzającej protokół powypadkowy. Poszkodowany, który ma wątpliwości czy zdarzenie było wypadkiem przy pracy, powinien skontaktować się z firmowym specjalistą ds. BHP (bezpieczeństwa i higieny pracy).

odszkodowanie z oc sprawcy

Aby zdarzenie uznać za wypadek przy pracy, musi ono spełniać 4 warunki:

  • Zdarzenie jest nagłe,
  • Zdarzenie spowodowane jest przyczyną zewnętrzną,
  • Skutkiem zdarzenia jak uraz lub śmierć poszkodowanego,
  • Zdarzenie wydarzyło się w miejscu pracy lub w drodze do niej.

Jak sporządzić protokół powypadkowy?

Istotnym dokumentem przy wypadkach przy pracy jest protokół powypadkowy. Dokument wypełniony jest zazwyczaj przez pracodawcę w chwili, kiedy ustalono wszystkie przyczyny i okoliczności zdarzenia. Na wypełnienie protokołu jest 14 dni od daty zawiadomienia pracodawcy przez poszkodowanego. Aby pracodawca mogli wypełnić protokół, konieczne są również „zeznania” poszkodowanego. Protokół najczęściej sporządza się w 3 kopiach, jednak jeśli zachodzi taka potrzeba, można wykonać więcej kopii. Gotowy protokół trafię do rąk poszkodowanego lub jego pełnomocnika, pracodawcy lub zleceniodawcy, który ustalił okoliczności wypadku oraz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) w przypadku stwierdzenia, że zdarzenie faktycznie zostało uznane za wypadek.

Poszkodowany lub jego pełnomocnik może do protokołu powypadkowego zgłaszać uwagi i zastrzeżenia, które muszą być uwzględnione w dokumencie. Protokół musi zawierać relacje poszkodowanego, ewentualnych świadków i osób zainteresowanych oraz inne dokumenty zebrane w czasie ustalania przebiegu zdarzenie np. dokumenty z oględzin miejsca wypadku, fotografie itd. Na tej podstawie ustala się dopiero, czy zdarzenie jest, czy nie jest wypadkiem przy pracy. O tym, jakie warunki musi spełniać zdarzenie, żeby być wypadkiem przy pracy, przeczytasz wyżej.

Jak starać się o odszkodowanie za wypadek przy pracy?

Kiedy zdarzenie zostało zakwalifikowane jako wypadek przy pracy, można rozpocząć staranie się o uzyskanie za nie odszkodowania. Na początek warto sprawdzić, czy pracodawca opłacał i w jakiej wysokość składki na ubezpieczenie wypadkowe. Jeśli opłacał, można zgłosić roszczenie. Roszczenie zgłasza poszkodowany lub jego pełnomocnik. Jeśli tego nie zrobi, nikt z własnej woli nie wypłaci mu odszkodowania czy zasiłku.

Gdzie zgłosić roszczenie o odszkodowanie za wypadek w pracy?

Aby otrzymać odszkodowanie za wypadek przy pracy, należy zgłosić się do Zakładu ubezpieczeń Społecznych lub płatnika składek, czyli pracodawcy. Podstawą do wypłacenia odszkodowania jest przedstawienie odpowiedniej dokumentacji. To ona pozwoli ustalić ZUS-owi, czy okoliczności oraz przyczyny faktycznie były wypadkiem przy pracy. Już na samym początku do ZUS-u należy dostarczyć:

  • wniosek z wyraźnym określeniem rodzaju świadczenia – poszkodowany może starać się o świadczenia powypadkowe, np. jednorazowe odszkodowanie z tytułu stałego uszczerbku na zdrowiu; właściwie wypełniony wniosek musi zawierać dokładne i prawdziwe dane identyfikacyjne płatnika składek, czyli pracodawcy; do tych danych zalicza się NIP i REGON, a jeśli płatnik ich nie posiada to nr PESEL, seria i numer dowodu tożsamości lub paszportu, we wniosku należy też wskazać własne dane – PESEL, NIP, seria i numer dowodu osobistego/paszportu;
  • protokół powypadkowy lub karta wypadku – dokumenty te powinny być przedstawione jako uwierzytelnione kopie lub oryginały, dodatkowo należy do nich dołączyć wyjaśnienia poszkodowanego oraz świadków zdarzenia;
  • zaświadczenie o stanie zdrowia (N-9) – zaświadczenie to wypełnia lekarz nadzorujący proces leczenia; dokument zawiera informację, że leczenie oraz rehabilitacja zostały zakończone,
  • akt zgonu – dokument ten przedstawia się, jeżeli w wyniku wypadku przy pracy poszkodowany poniósł śmierć;
  • kartę informacyjną z udzielania pierwszej pomocy – dokument przedstawia się w formie oryginału do wglądu lub uwierzytelnionej kopii;
  • wyjaśnienia dotyczące przeszkolenia poszkodowanego z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy;
  • oświadczenia osoby, której poszkodowany zgłosił wypadek – dokument musi być uwierzytelnioną kopią lub oryginałem do wglądu.

W przypadku, gdy pracownik uległ wypadkowymi komunikacyjnemu, Zakład Ubezpieczeń Społecznych oczekuje również uzupełniania dokumentacji o numer rejestracyjny pojazdu, który spowodował  wypadek, personalia kierowcy, informację o prowadzonym przez policję lub prokuraturę śledztwie.

Kompletna dokumentacja musi także zawierać szczegóły dotyczące zatrudnienia poszkodowanego. A więc datę rozpoczęcie przez niego pracy, rodzaj umowy na podstawie, której wykonuje pracę, informacje o odprowadzaniu składek na ubezpieczenie wypadkowe.

Jeżeli dokumentacja do ZUS dotrze niepełna lub będą w niej braki formalne urząd może jej nie przyjąć i odmówić przyznania świadczenie. W tej sytuacji ma obowiązek zwrócić poszkodowanemu dokumenty w celu ich uzupełnienia.

Jak wysokie jest odszkodowanie za wypadek przy pracy?

Wysokość odszkodowania za wypadek przy pracy uzależniona jest od tego, jak bardzo pracownik ucierpi na skutek zdarzenia. Przede wszystkim ZUS pod uwagę bierze fakt, czy uszczerbek na zdrowiu jest stały czy też nie. Za stały uszczerbek uznaje się naruszenie sprawności organizmu, które powoduje upośledzenie czynności organizmu i nie rokuje poprawy. Jeśli mamy do czynienia z długotrwałym uszczerbkiem na zdrowiu oznacza to, że organizm jest upośledzony na co najmniej na pół roku, ale lekarze widzą szansę na powrót do zdrowia. O stopniu uszczerbku na zdrowiu za każdym razem decyduje komisja lekarska, po zakończeniu leczenie i rehabilitacji. Zgodnie z przepisami prawa jednorazowe odszkodowanie za wypadek przy pracy przysługuje w wysokości 20% przeciętnego wynagrodzenia za każdy procent stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu.  Wysokość odszkodowań jest różna i zmienia się na przestrzeni lat. Stawki ustalane są na okres mniej więcej roku.

Należy też wiedzieć, że w trakcie leczenie i rehabilitacji poszkodowany przebywa na zwolnieniu lekarskim, na którym należy mu się zasiłek chorobowy w wysokości 100% wynagrodzenia. Zasiłek ten wypłacany jest przez 182 dni. Jeżeli po tym czasie poszkodowany nie jest nadal w stanie podjąć pracy zawodowej, to przysługuje mu świadczenie rehabilitacyjne na kolejne 12 miesięcy.

Ile czeka się na odszkodowanie za wypadek przy pracy?

Jednorazowe odszkodowania za wypadek przy pracy ZUS ma obowiązek wypłacić w ciągu 30 dni od podjęcia decyzji w sprawie jego przyznania. Tryb postępowania w sprawie jego przyznania warunkuje rozporządzenie Ministra pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 roku w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długoterminowym uszczerbku na zdrowiu. Zgodnie z nim Zakład Ubezpieczeń Społecznych ma 14 dni od dnia otrzymania orzeczenia  komisji lekarskiej i pozostałej dokumentacji na wydanie decyzji o przyznaniu jednorazowego świadczenia.

Wypadek przy pracy – na jakie odszkodowanie można liczyć?

Często okazuje się, że świadczenie wypłacone przez ZUS nie pokrywa całości kosztów leczenia i rehabilitacji, wtedy poszkodowany pracownik może domagać się odszkodowania od pracodawcy. Jest to możliwe na podstawie przepisów Kodeksu Cywilnego,  które mówią, że pracownik, który dostał w wyniku pracy uszczerbku na zdrowiu lub rozstrojenia zdrowia ma prawo ubiegać się o wypłacenie świadczenia pieniężnego od pracodawcy w celu wyrównania doznanej szkody, której ZUS nie pokrył w całości. Odpowiedzialność pracodawcy ma w tym wypadku charakter uzupełniający. Należy pamiętać, że o odszkodowanie od pracodawcy można wystąpić dopiero po uzyskaniu świadczenia z ZUS-u. Jeśli pracodawca ponosi winę za wypadek pracownika, musi pokryć koszty jego leczenia, a w przypadku gdy pracownik stanie się inwalidą zapłacić za jego przekwalifikowanie do innego zawodu. Odszkodowanie od pracodawcy może zostać ściągnięte z jego polisy ubezpieczeniowej (jeśli taką posiada) lub z majątku własnego.  Trzeba też pamiętać, że branże o podwyższonym stopniu zagrożenia (np. górnictwo, budownictwo, kolej, koncerny paliwowe) odpadają za uszczerbki na zdrowiu pracownika niezależnie od stopnia winny, ich odpowiedzialność kształtuje się na zasadzie ryzyka.

 

Odszkodowanie z OC krok po kroku. Poradnik dla kierowców

0

Stłuczka czy kolizja samochodowa to sytuacje, w których emocje sięgają zenitu. Nierzadko kierowcy wygrażają sobie nawzajem i nie potrafią dojść do porozumienia. Niekiedy konflikt musi łagodzić policja, która ustala winnego całego zajścia. Wydawać by się mogło, że to ostudzi emocji i pozwoli zapomnieć o nie przyjemniej sytuacji. Niestety bardzo często tak nie jest. Poszkodowanego czeka jeszcze przeprawa z firmą ubezpieczeniową obejmująca boje o uzyskanie odszkodowania za zniszczone mienie. Jak można się dowiedzieć od poszkodowanych, bój ten jest o wiele trudniejszy i bardziej emocjonujący niż w przypadku kolizji, w której brało się udział. Niekiedy rozdźwięk jest tak duży, że cała sprawa kończy się w sądzie. Zobacz jak poradzić sobie z kontaktem z firmą ubezpieczeniową oraz uzyskać odszkodowanie z OC sprawy wypadku.

Stłuczka samochodowa i co dalej?

Najwięcej problemów z ubezpieczycielem i pozyskaniem od niego odszkodowania wynika z tego, że kierowcy zaraz po stłuczce nie potrafią zachować zimnej krwi. Zamiast zająć się dokumentowaniem szkody i ustaleniem winnego wygrażają sobie nawzajem i drą koty na poboczu drogi. Nerwy nerwami, ale należy pamiętać, że to właśnie kilka pierwszych godzin jest kluczowe w późniejszym dochodzeniu roszczenia. Jeśli w tym czasie zachowa się zdrowy rozsądek i skupi na ułatwieniu sobie przeprawy z ubezpieczycielem, wszystko powinno być prostsze i łatwiejsze. Kompletowanie odpowiedniej dokumentacji i pozyskanie kluczowych dowodów sprawi, że ubezpieczyciel będzie miał mniejsze możliwości do decyzji odmownej i stwierdzenia bezzasadności roszczenia. Pytaniem pozostaje więc co powinno się zrobić, po stłuczce czy kolizji samochodowej? Przede wszystkim na spokojnie należy ustalić winnego całego zajęcia. Na miejsce warto wezwać również policję, która spisze notatkę. Patrol dobrze jest wezwać, nawet jeśli kierowcy samo są zgodni co do winy sprawcy zdarzenia. Dzięki temu wytrąci się ubezpieczycielowi argument braku stróżów prawa na miejscu zdarzenia. Zaraz po kolizji należy podpisać też oświadczenie o winie. Można to zrobić na druku towarzystwa ubezpieczeniowego lub na zwykłej kartce papieru. Oświadczenie powinien spisać sprawca. Należy w nim wskazać dane identyfikacyjne obydwóch kierowców (imię, nazwisko, adres zameldowania/zamieszkania, numer dowodu osobistego/paszportu, numer prawa jazdy oraz informacje o instytucji wydającej tej dokument), numery rejestracyjne pojazdów, numer polisy ubezpieczeniowej wraz z nazwą towarzystwa, które ją wystawiło, datę i okoliczności wypadku, rysunek poglądowy ze zdarzenia. Oświadczenie o winie należy podpisać.  Poszkodowany powinien też wykonać dokumentację fotograficzną powstałych szkód – zdjęcia można wykonać telefonem najlepiej na miejscu zdarzenia. Kolejnym krokiem jest sprawdzenie, czy kolizję widziały osoby trzecie, jeśli tak, to należy pozyskać od nich dane identyfikacyjne oraz teleadresowe, a najlepiej krótkie oświadczenie mówiące o tym, co widziały.

Zgłoszenie szkody do ubezpieczyciela

Po zebraniu dowodów przychodzi kolej na wykonanie telefonu do ubezpieczyciela sprawcy i rzeczowego poinformowania go o szkodzie. Zgłoszenie można wykonać telefonicznie, kontaktując się na wskazany na stronie numer  telefonu lub drogą internetową- w przypadku, gdy ubezpieczyciel umożliwia taką formę.

Jeżeli poszkodowany ma wykupione ubezpieczenie OC samochodu w towarzyskie, które oferuje bezpośrednią likwidację szkód, nic nie stoi na przeszkodzie, aby to jemu zgłosić zdarzenie. Wtedy to ta firma ubezpieczeniowa zajmie się wypłatą odszkodowania.

Stłuczka samochodowa za granica i co dalej?

W przypadku, gdy stłuczka lub kolizja przydarzyła się za granica, proces postepowania jest taki sam. Jedynym utrudnieniem może być tu bariera językowa. Jednak z jej powodu nie warto rezygnować z przysługującego odszkodowania. Jedynymi różnicami jest to, że:

  • oświadczenie o winie można spisać na uniwersalnym druku, który jest w języku angielskim,
  • konieczne jest spisanie danych dotyczących kraju, w który został zarejestrowany samochód,
  • w przypadku, gdy samochód zarejestrowany jest poza Europejskim Obszarem Gospodarczym, należy spisać numer Zielonej Karty wozu
  • firmę ubezpieczeniową sprawcy, należy wyszukać w bazie PBUK i sprawdzić, które z polskich towarzystw ubezpieczeniowych jest jego reprezentantem na terenie Polskie (ewentualnie roszczenie można złożyć do PZU lub Warty, które pełnią rolę agentów PBUK).

Warto pamiętać, że o odszkodowanie za stłuczkę za granicą, można starać się już po powrocie do Polski.

Jak rozmawiać z towarzystwem ubezpieczeniowym, żeby dostać odszkodowanie?

Firmy ubezpieczeniowe niechętnie wypłacają odszkodowania. Niekiedy, aby je uzyskać, należy stoczyć zaciekły bój i uzbroić się w dużo cierpliwość. Chociaż przepisy prawa są nader korzystne dla poszkodowanego i pozwalają wierzyć, że odszkodowanie można otrzymać już w 30 dni od zgłoszenia szkody, to niestety w praktyce rzadko się tak dzieje. Ubezpieczyciele przeciągają proces wypłaty odszkodowań, a co więcej, rzucają kłody pod nogi. Problemy takie jak zaniżenie wartości auta czy orzekanie o szkodzie całkowitej są powszechnie znane. Dlatego, jeśli poszkodowanego spotka taka sytuacja i ubezpieczyciel odmówi przyznania odszkodowania lub zaniża jego wartość dobrze wiedzieć jakie środki odwoławcze przysługują.

Środki odwoławcze od decyzji firmy ubezpieczeniowej

Pierwszym środkiem odwoławczym jest reklamacja. Napisać ją można samodzielnie i skierować w odpowiedzi na negatywną decyzję ubezpieczyciela. W reklamacji można zażądać przedstawienia dowodów na podstawie, których ubezpieczyciel wydał negatywną decyzję. Poszkodowany może również zażądać zatrudnienia niezależnego rzeczoznawcy, który ponownie wyceni szkody. O rzeczoznawcę można wnioskować, nawet jeśli  w procesie likwidowania szkody została już przeprowadzona jedna wycena.

W przypadku, gdy reklamacje nie przyniosą pozytywnego rezultatu, poszkodowany o pomoc może się zwrócić do Rzecznika Finansowego. Opłata za pomoc rzecznika wynosi 50 zł. Sama pomoc opiera się na negocjacjach i mediacjach rzecznika, który chce doprowadzić do porozumienia stron. Aby rzecznik mógł rozpocząć prace, należy przedstawić mu komplet akt sprawy oraz uiścić wcześniej wspomnianą opłatę administracyjną.

Od negatywnej decyzji ubezpieczyciela można również odwołać się do organizacji konsumenckich. Również one mogą pomóc w dochodzeniu swoich racji. Jeśli wszystkie te ścieżki zawiodą, poszkodowany może wkroczyć na drogę sądową.

Jak napisać pozew do sądu na firmę ubezpieczeniową?

Postępowanie sądowe wiąże się z napisaniem pozwu. Przygotowanie tego dokumentu można zlecić kancelarii prawnej, jak i przygotować go samemu. W Internecie poszkodowani mogą odnaleźć wiele wzorów pozwów firm ubezpieczeniowych. Osoby, których nie stać na pokrycie kosztów sądowych mogą dodatków starać się o zwolnienie z nich. Z taką próbą występuje się do sądu w osobnym piśmie, którego wzory również bez problemu odnajdzie się w sieci. Co więcej, na pomoc można liczyć ze strony organizacji non profit np. Federacji Konsumentów, która wspiera poszkodowanych w walce z towarzystwami ubezpieczeniowymi. Na złożenie pozwu ma się 3 lata od chwili dowiedzenia się o szkodzenie. Pozew powinien zawierać informacje o poszkodowanym, czyli imię i nazwisko, miejsce zamieszkania datę urodzenia itp., dokładny opis zaistniałej sytuacji, zgromadzone dowody (zdjęcia, relacje świadków, wyceny i ekspertyzy, opinie, oświadczenia o winie, korespondencje z ubezpieczycielem, rachunki i faktury za poniesione na naprawdę koszty itd.). Należy pamiętać, że im solidniej argumentuje się swoje roszczenie, tym większa szansa, że sąd przychyli się do wniosku poszkodowanego. Pozew należy złożyć w sądzie właściwym dla towarzystwa ubezpieczeniowego lub własnego miejsca zamieszkania. W czasie procesu, który toczy się zgodnie z zasadami Kodeksu Cywilnego, rozpatrywane są wszystkie dowody oraz okoliczności. Od nieprawomocnego wyroku sądu istnieje możliwość odwołania się do sądu wyższej instancji. Niekiedy procesy z ubezpieczycielami kończą się dopiero w Sądzie Najwyższym, a zapadające tam orzeczenia są podstawa do późniejszych spraw.

odszkodowanie z oc sprawcy

Zdrowy rozsądek przede wszystkim

Poszkodowani, którzy walczą o odszkodowanie z ubezpieczycielem, muszą też mieć na uwadze, że nie każdą walkę da się wygrać. Niekiedy jesteśmy skazani na porażkę. Może tak być, jeżeli ubezpieczyciel wykaże, że obniżone odszkodowanie jest wynikiem nieodpowiedniego zachowanie poszkodowanego np. kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwym lub też, kiedy  poszkodowany nie dysponuje żadnymi dowodami potwierdzającymi całe zajście. Kolejną kwestią jest wysokość odszkodowania, poszkodowany nie może oczekiwać, że ubezpieczyciel wypłaci mu wielomilionowej sumy, które nie są adekwatne do poniesionych strat. Kwoty z ubezpieczenia mają na celu likwidację szkody, a nie wzbogacenie się poszkodowanego. Jeśli na to się liczy, nawet przed sądem wniosek może zostać odrzucony i uznany za bezzasadny.

Starając się o odszkodowanie z ubezpieczenia OC sprawcy,należy uzbroić się w cierpliwość oraz dobrze poznać zawiłe meandry prawa ubezpieczeniowego. Wbrew powszechny opiniom poszkodowany ma dość duże prawa i możliwości dochodzenia swoich racji. Wiele osób jednak nie wie o nich lub boi się dochodzenia swoich praw w procedurze odwoławczej, nie mówiąc już o sądzie. Reklamacje, Rzecznik Finansowy czy postępowanie sądowe kojarzą im się  zaangażowaniem dużych środków finansowych oraz czasu. Tymczasem jak pokazuje praktyka, nie jest to wcale takie trudne, kosztowne i czasochłonne. Większość czynności można wykonać samodzielnie lub przy pomocy organizacji pozarządowych udzielających bezpłatnej pomocy prawnej. Nie mnie jednak należy pamiętać, że podstawą do ubiegania się o jakiekolwiek odszkodowanie jest dobre udokumentowanie szkody i całego zajścia. Brak dowodów sprawi, że uzyskanie rekompensaty będzie bardzo trudne lub wręcz niemożliwe. Dlatego uczulamy kierowców, aby przede wszystkim zachowali zimną krew i myśleli zdroworozsądkowe w pierwszych chwilach stłuczki czy kolizji. Jeśli na tym etapie da im się pozyskać jak najwięcej dowodów, nawet postępowanie sądowe nie będzie takie trudne.

 

Dwa odszkodowania za jedną szkodę? Co to jest Baza Zdarzeń i Szkód?

0

O tym, że przyznanie odszkodowania za poniesione straty nie jest łatwe, wie każdy, kto chociaż raz miał do czynienia z firmą ubezpieczeniową. O tym, że ubezpieczyciele robią wszystko, aby zaniżyć lub nie wypłacić rekompensaty słyszy się dość często. Padaj wtedy niecenzuralne słowa i oskarżania o oszustów. Nie wiele osób jednak wie, że oszustwa ubezpieczeniowe zdarzają się też w druga stronę. Niektórzy z poszkodowanych na swoim nieszczęściu próbują zarobić i wzbogacić się. Co sprytniejsi  tę samą szkodę zgłaszają wielokrotnie, w celu wyłudzenia odszkodowań. Statystyki mówią, że w Europie ponownych zgłoszeń dotyczących szkody jest ok. 3%. Do tych działań ośmielać ich to, że tego typu proceder w żaden sposób nie jest ścigany prawnie. Jednak firmy ubezpieczeniowe znalazły sposób, aby bronić się przed takimi nadużyciami.

Wyłudzenia odszkodowań za te same szkody to proceder, z którym firmy ubezpieczeniowe walczą od dawna.  Wyłudzeniem odszkodowań parają się i pojedyncze osoby i zorganizowane szajki złodziei. Swój proceder uważają za bezpieczny, ponieważ wypłata dwóch odszkodowań za tę samą szkodę, nie jest regulowana prawnie.  Z następstwami  wyłudzania odszkodowań borykają się z nim zarówno polskie, jak i zagraniczne towarzystwa. Aby się chronić i nie wypłaca dwóch odszkodowań za jedną szkodę w wieku krajach powstała Baza Zdarzeń i Szkód, w skrócie nazywana BZS. W Polsce taka baza budowana jest od 2014 roku, a sam proces jej tworzenie przebiega chaotycznie i  nie zawsze szczęśliwie.

Czym są oszustwa ubezpieczeniowe?

Z oszustwem ubezpieczeniowym można spotkać się na różnych etapach transakcji. Występują one zarówno w momencie składania wniosku i podawania informacji o zdarzeniu, jak i kilkukrotnego pobierania odszkodowania z tą samą szkodę. W tym pierwszym przypadku poszkodowany podaje błędne dane lub z premedytacją zataja faktyczny stan rzeczy, w drugim wniosek o przyznanie odszkodowania składa do więcej niż jednego towarzystwa ubezpieczeniowego. Do tej pory ubezpieczyciele byli bez broni w przypadku tego drugiego procederu. Brak wymiany informacji sprawiał, że nie mogli sprawdzić, czy inna firma ubezpieczeniowa nie zaspokoiła już roszczenia poszkodowanego, a co za tym idzie, jeśli podał on prawdziwe dane, mógł liczyć na otrzymanie pieniędzy za każdym razem.

Do czego służy Baza Zdarzeń i Szkód?

Baza Zdarzeń i Szkód ma służyć przede wszystkim do wykrywania przestępstw ubezpieczeniowych. Towarzystwa ubezpieczeniowe mogą w niej sprawdzać, czy klient nie zgłosił już raz danej szkody do innego ubezpieczyciela i teraz nie próbuje ponownie uzyskać za nią odszkodowania. Baza została stworzona i jest utrzymywana przez Polską Izbę Ubezpieczeń.

odszkodowanie z oc sprawcy

Jak działa Baza Zdarzeń i Szkód?

Dane znajdujące się w Bazie Zdarzeń i Szkód udostępniane są przez firmy ubezpieczeniowej bezpłatnie w zamian za dostęp do spisów. Administratorem bazy jest Polska Izba Ubezpieczeniowa, a nad przetwarzaniem danych czuwa Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Oznacza to, że ubezpieczyciele we własnym gronie wymieniają się danymi i informują siebie nawzajem, kto, jakie i za co otrzymał odszkodowanie. W bazie można znaleźć dane dotyczące odszkodowań wypłacanych z ubezpieczeń majątkowych od żywiołów (ognia, wody), szkód rzeczowych (kradzieży) oraz ubezpieczeń na życie (indywidualne ochronne oraz grupowe). A to tylko część danych, które znajdują się w bazie. Jak więc widać spektrum danych jest bardzo szeroki i pozwala sprawdzić niemal każdego, kto stara się o odszkodowanie w wyniku doznanej szkody.

Należy wspomnieć, że baza obecnie działa na zasadzie dobrowolności i wzajemności. Żadne towarzystwo ubezpieczeniowe nie może zostać przymuszone do podzielenia się swoimi danymi, czy też skorzystania z bazy.

Osoby, które obawiają się, że dane zgromadzone w bazie będą wykorzystywane do celów marketingowych czy promocyjnych, powinny spać spokojnie. Dane zawarte w BZS są objęte tajemnicą ubezpieczeniową i na postawie ustany nie mogą zostać udostępnione podmiotom trzecim niebędących zakładem ubezpieczeń.

Baza Zdarzeń i Szkód – co przynosi poszkodowanym?

Zalety Baz Zdarzeń i Szkód dla firm ubezpieczeniowych są niepodważalne. Dzięki nim nie są oni narażeni na wypłacanie podwójnych odszkodowań. Pytanie jednak co z tego mają poszkodowani. Jak przekonują specjaliści od ubezpieczeń, większa wykrywalność procederu oszustw ubezpieczeniowych sprawia, że zakup polisy jest tańszy i to we wszystkich firmach. Kolejnym plusem bazy jest zwiększenie puli pieniędzy firm ubezpieczeniowych, a to może spowodować, że wypłacane odszkodowania będą wyższe, ponieważ towarzystwa nie będą trwonić funduszy na opłacanie dwa razy ty samych szkód.

Bazy Zdarzeń i Szkód na świecie

Pomysł uruchomienia BZS w Polsce nie był nowatorskie. Podobne bazy istnieją na całym świecie i radzą sobie bardzo dobrze. Jak podają dane, po uruchomieniu takiej bazy w Wielkiej Brytanii odsetek oszustw ubezpieczeniowych drastycznie spadł. W przypadku polskiej bazy trudno mówić o skuteczności, ponieważ nie dysponujemy badaniami mówiącymi, czy faktycznie liczba przestępstw ubezpieczeniowych się zmniejszyła.

 

Szkoda majątkowa. Jak uzyskać odszkodowanie?

0

Szkoda majątkowa może dotknąć każdego z nas. I często jak dotyka, załamujemy ręce  i zastanawiamy się co dalej. O ile płaciliśmy składki na ubezpieczenie, możemy liczyć na odszkodowanie. Jeśli tego nie robiliśmy, jesteśmy w nieciekawej sytuacji. Z konsekwencjami szkody majątkowej musimy radzić sobie sami. I chciałoby się tu powiedzie trzeba było się ubezpieczać. Jednak należy pamiętać, że sam fakt wykupienia polisy nie oznacza, że na pewno i zawsze otrzyma się odszkodowanie. Niekiedy nawet systematyczne opłacanie składek ubezpieczeniowych nie sprawi, że firma ubezpieczeniowa wypłaci pieniądze za szkodę majątkową. Kiedy więc można na nie liczyć? Zobacz co zrobić, by uzyskać odszkodowanie.

Czym jest szkoda majątkowa?

Szkoda majątkowa to bardzo szerokie podejście. Można tu mówić o szkodzie w sensie damnum emergens, czyli stracie. Ten rodzaj szkody majątkowej polega na zmniejszeniu majątku poszkodowanego, do którego doszło w wyniku zdarzenia związanego z czyjąś odpowiedzialnością np. zniszczenie samochodu. Przy szkodzie majątkowej mówimy również w kontekście lucrum cessans, czyli szkodzie utraconych korzyści. Mamy z nią do czynienia, gdy majątek poszkodowanego nie wzrósł tak, jak w przypadku zdarzenia sprawczego. Przykładem szkody utraconych korzyści jest np. zniszczenie sklepu w wyniku włamania, kradzież nie tylko spowoduje stratę,  ale i naraża właściciela na utracenie dochodów w dniach, w których będzie prowadził remont.

Ważne jest również to, że zgodnie z polskim prawem ciężar dowodu udowodniania szkody majątkowej spoczywa na poszkodowanym. W praktyce oznacza to, że to poszkodowany musi udowodnić ubezpieczycielowi, że taka szkoda wystąpiła. Należy też pamiętać, że za szkodę majątkową poszkodowany może domaga się odszkodowania, którego wysokość powinna rekompensować pełen zakres strat.

Kiedy występuje szkoda majątkowa?

O szkodzie majątkowej mówi, kiedy zachodzi związek przyczynowo skutkowy pomiędzy zdarzeniem a szkodą. Oznacza to, że szkoda majątkowa musi być normalnymi i naturalnym następstwem zdarzenia, które ją wywołało.

Do często występujących szkód majątkowych zalicza się: zalanie mieszkania, pożar, kradzież samochodu, podtopienia posesji.

Gdzie złość szkodę majątkową?

Szkodę majątkową należy zgłosić do swojego ubezpieczyciela. Zgłoszenie można dokonać osobiście, telefonicznie, a niekiedy również przez Internet. Należy jednak pamiętać, że w przypadku szkody majątkowej czas na jej zgłoszenie jej bardzo krótki. Terminy zawiadomienia ubezpieczyciela o konkretnym zajściu znajdują się w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia (OWU). Dobrze jest się z nimi zapoznać już na etapie podpisywania polisy i zapamiętać. Później w ferworze zdarzeń polisa może się zapodziać lub zwyczajnie zostać zniszczona przez pożar czy powódź. Standardowy czas na zgłoszenie szkody majątkowej do ubezpieczyciela wynosi 3 dni w przypadku szkody losowej, natomiast 24 godziny od momentu zauważenie kradzieży. Zwlekanie ze zgłoszeniem i niezrobienie z tego w wyznaczonych przez towarzystwo ubezpieczeniowej terminach może skutkować tym, że odszkodowania się nie otrzyma.

Jak zgłosić szkodę majątkową do ubezpieczyciela?

Telefoniczne zgłoszenie szkody to dopiero początek. Kolejnym krokiem jest przygotowanie odpowiedniej dokumentacji dowodowej. Jako dowody traktowane są przede wszystkim zdjęcia z miejsca zdarzenia. Tutaj należy pamiętać o podstawowej zasadzie, która mówi, że najpierw wykonuje się zdjęcia, a potem rozpoczyna sprzątanie po zalaniu, pożarze czy wichurze. Zdjęcia powinny dokumentować rozmiar szkód i być w miarę dokładne. Najlepiej zrobić ich dość sporo, aby potem ubezpieczyciel nie zarzucił, że coś zostało przeoczone.  Jeżeli zdarzenie widzieli świadkowie, koniecznie jest spisanie ich oświadczeń albo przynajmniej zapisanie numerów kontaktowych i danych osobowych.

Po wykonaniu dokumentacji fotograficznej ważne jest rozpoczęcie sprzątania. Z tym działaniem nie można czekać na wizytę rzeczoznawcy. Wielu ubezpieczycieli uznaje, że odkładanie sprzątania i ratowania mienia przyczynia się do celowego zwiększenia rozmiarów szkody. Takie działanie postrzegane jest negatywnie i wpływa na wysokość odszkodowania. Zanim jednak zacznie wyrzucać niesprawne sprzęty, trzeba się upewnić u ubezpieczyciela czy można to zrobić. Być może z tym będzie trzeba poczekać do wizyty rzeczoznawcy, który będzie oceniał wielkość szkód.

Jak przygotować się do oględzin szkody majątkowej?

Po przyjęciu zgłoszenia towarzystwo ubezpieczeniowe na miejsce zdarzenia przyśle rzeczoznawcze. Jego zadaniem są oględziny i wycenienie szkód. Do takiej wizyt poszkodowany powinien się odpowiednio przygotować. Przede wszystkim ważne jest zgromadzenie dokumentacji. Powinny znaleźć się w niej notatki służb, które brały udział w akcji likwidowania szkody np. straży pożarnej policji itp. Rzeczoznawca powinien otrzymać kopie sporządzonego raportu. Kolejny dokument to notatka/raport zarządcy nieruchomości, jeśli takowy jest. Jeśli szkoda majątkowa dotyczy kradzieży, konieczne jest przekazanie zaświadczenia z policji o wszczęciu dochodzenia lub jego umorzeniu. Oznacza to, że każdą kradzież należy zgłosić policji.

Przed spotkaniem z rzeczoznawcą należy także przygotować rachunki, faktury i inne dowody, które potwierdzają zakupienie rzeczy, które się utraciło. Jeżeli szkoda dotyczy np. zalania ściany, poszukaj w swoich zasobach zdjęć, które pokazują, jak wyglądało pomieszczenie przed powstaniem szkody i dołącz fotografie do dokumentacji. Dowodem są również firmy video.

Poszkodowany musi pamiętać, że im więcej dowodów przedstawi i im bardziej będą one dokładne, tym większe szanse ma na uzyskanie odszkodowania i krótszy proces likwidacji szkody. Jeżeli rzeczoznawca nie będzie miał wątpliwości co do powstania szkody, odszkodowanie będzie można wypłacić niemal natychmiast.

Ile czeka się na wypłatę odszkodowania za szkodę majątkową?

Przede wszystkim należy pamiętać, że odszkodowanie nie może zostać wypłacone przed wizytą rzeczoznawcy. Na odwiedzenie miejsca zdarzenia ma on 7 dni od daty zgłoszenia szkody. W czasie spotkania odbierze on dokumenty dowodowe, sporządzi protokół oględzin oraz dokona wyceny szkody majątkowej. Od daty wizyty rzeczoznawcy firma ubezpieczeniowa ma 30 dni na ustosunkowanie się do roszczenia poszkodowanego. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, w tym czasie otrzyma się odszkodowanie, o jakie się wnioskowało. Gorzej, jeśli zgromadzone dowody nie będą dla ubezpieczyciela wystarczające i uzna on, że odszkodowanie się nie należy lub należy się w niższej formie. Wtedy ubezpieczyciel oficjalnie informuje pismem o swojej decyzji i przestawi jej powody, postawę prawną oraz informację, że poszkodowany może dochodzić swoich praw na drodze sądowej. Od negatywnej decyzji ubezpieczyciela lub tej, z którą poszkodowany się nie zgadza, można się odwołać. Reklamacje składa się nie piśmie i wysyła do ubezpieczyciela listem poleconym za potwierdzeniem odbioru. W piśmie należy uargumentować swoje stanowisko i jeszcze raz dołączyć zgromadzone dowody. Odpowiedź na reklamację powinna przyjąć do 30 dni. Jeśli w ustawowym terminie nie dotrze ona do poszkodowanego, przyjmuje się, że ubezpieczyciel zgadza się z roszczeniami i wypłaci odszkodowanie. Ale uwaga, nie oznacza to, że odszkodowanie będzie zawsze w tej wysokości, co żąda klient. Musi ono być adekwatne do powstałej szkody, oznacza to, że za zalane panele nie dostanie się 200 tysięcy.

Odwołanie od reklamacji firmy ubezpieczeniowej

Jeśli  reklamacji nie zostaną uwzględnione przez towarzystwo ubezpieczeniowe, po pomoc w rozstrzygnięciu sporu można zwrócić się do Rzecznika Finansowego. Jest to jedna z dróg polubownego rozwiązania sporu, która opiera się na negocjacjach i mediacjach z towarzystwem ubezpieczeniowym. Opłata za pomoc Rzecznika Finansowego wynosi 50 zł. Rzecznik pracę rozpoczyna po jej uiszczeniu oraz otrzymaniu kompletu akt sprawy.

A jeśli nie rzecznik…? Postępowanie sądowe  zakresie nieprzyznanego odszkodowania z ubezpieczenia za szkody majątkowe

Jeśli mediacje prowadzone przez Rzecznika Finansowego nie powiodą się, poszkodowany może wystąpić z pozwem sądowym. Sprawa opiera się na prawie cywilnym. Wejście na drogę sądową wiąże się z przygotowaniem pozwu oraz procesem. Nie zawsze jednak takie rozwiązanie jest dobre. Nie jest ono polecane w przypadku, jeżeli rozmiar szkód majątkowych jest niewielki. Odszkodowanie za kradzież średniej klasy telefonu komórkowego może nie być warte rozpoczynania batalii sądowej, szczególnie jeśli  prowadzenie procesu chce się powierzyć kancelarii prawnej.

Szkody majątkowe – czy warto ubezpieczać się w zakresie szkód majątkowych?

Szkody majątkowe nierzadko są dramatem wielu rodzin. Zerwane dachy, zalania i powodzie, pożary, które niszczą całe nieruchomości, wszystko to podlega pod szkodę majątkową. Niestety jak pokazuje praktyka, osoby, które doświadczyły takich sytuacji, nie zawsze mogą liczyć na wypłatę pieniędzy z ubezpieczenia lub też dostają tylko niewielki procent sumy, która pozwoli im na naprawienie wynikłych szkód. Czytając i słuchając takich historii, wiele osób zastanawia się, czy płacenie składek na ubezpieczenie ma sens i faktycznie pomoże w kryzysowej i trudnej sytuacji,  czy też lepiej, zamiast płacić firmom ubezpieczeniowym odkładać pieniądze na czarną godzinę. Czy faktycznie nie warto się ubezpieczać?  Odpowiadając na to pytanie, trzeba wiedzieć, że żadne ubezpieczenie nie ochroni nas przed negatywnymi zdarzeniami, może jedynie pomoc złagodzić ich skutki. Kolejną kwestią, która pomoże odpowiedzieć sobie na to pytanie, jest fakt, że nie sztuka jest się ubezpieczyć. Dziś polisę może wykupić każdy, co więcej, może obejmować one zupełnie absurdalne rzeczy. Aby ubezpieczenie faktycznie nas chroniło, konieczne jest mądre dobranie ubezpieczenia oraz jego kwoty. Powinna ona zagwarantować nam ewentualnej pokrycie szkód, które mogą wystąpić. Dobrze jest też przejrzeć jego ogólne warunki, nie warto bowiem płacić za rzeczy, które raczej na pewno nam się nie przytrafia, a jednocześnie pomijać tych, które są realnym zagrożeniem. Rozsądek i czytanie umów pozwala na uniknięcie słynnego powiedzenia mądry Polak po szkodzie.

 

Pozew o odszkodowanie – proces z ubezpieczycielem, który odmawia wypłaty lub zaniża odszkodowanie

0

Zaniżona kwota odszkodowań to powszechny problem wśród osób poszkodowanych w wypadkach samochodowych lub też innych niebezpiecznych dla zdrowia i życia zdarzeniach. Otrzymując decyzje od ubezpieczyciela, wiele osób zastanawia się, czemu taką niską kwotę rekompensaty im przyznano, potem rodzi się w nich chęć walki i zaczynają szukać sposobów na to, aby ją toczyć. W Internecie można znaleźć wiele porad na ten temat. Niewątpliwe na początek zalecana jest i konieczna ścieżka reklamacyjna. Jest ona pozasądową metodą rozwiązywania sporów z ubezpieczycielem. Opiera się na napisaniu pisma reklamacyjnego, które uwzględnia stanowisko poszkodowanego i przytoczenie argumentów, mówiących o tym, dlaczego nie zgadza się z decyzją zaniżająca świadczenie. Takich odwołań może być dwa. Ale co dalej? Jak powinien zachować się poszkodowany, jeśli towarzystwo ubezpieczeniowe będzie obstawać przy swoim i nie będzie zgadzało się na wypłacenie całość kwoty odszkodowania? Zobacz, jakie są dalsze kroki, w tym, jak przygotować pozew sądowy o odszkodowanie.

Kroki odwoławcze od negatywnej decyzji ubezpieczyciela

Po zakończeniu wcześniej wspomnianej ścieżki reklamacyjnej osoba poszkodowana, która nie zgadza się z decyzją firmy ubezpieczeniowej, może skierować swoją sprawę do Rzecznika Finansowego. Jest on insynuacją, która przebada sprawę i jeśli wyryje nieprawidłowości rozpoczęcie procedurę skargową u ubezpieczyciela. Procedura ta w dużej mierze opiera się na negocjacjach i mediacjach pomiędzy dwoma stronami sporu. Rzecznik Finansowy pełni tutaj rolę neutralnego obserwatora. Należy jednak wspomnieć, że chociaż stanowisko rzecznika i jego włączenie się do sprawy czasem pomaga, to nie zawsze tak jest. Firmy ubezpieczeniowe nie są zobligowane do tego, aby pod uwagę brać jego stanowisko. Formułowane przez niego wnioski traktują jedynie jako zalecenia. Oznacza to, że nawet jeśli Rzecznik Finansowy przyzna rację poszkodowanemu, to firma ubezpieczeniowa może się nie przychylić o jego stanowiska i dalej nie wypłacić całości odszkodowania. Jeśli więc postępowanie skargowe u Rzecznika zawiedzie, poszkodowanemu nie pozostaje nic innego jak opuścić sprawę lub udać się do sądu.

Pisać czy nie pisać pozew przeciwko firmie ubezpieczeniowej?

Wyczerpujące pozasądową ścieżkę dochodzenia odszkodowania wiele osób zastanawia się, czy jest sens pisać pozew sądowy o odszkodowanie i ile to tak naprawdę kosztuje. Duża część z tych osób, która tylko rozważa wejście na ścieżkę sądową, z niej rezygnuje. Przerażaj ich koszty sprawy, zawiłe przepisy prawa cywilnego i ubezpieczeniowego, czas, jaki trzeba poświęcić na proces, niepewność wygranej oraz nieznajomość procedur sądowych. Co więcej, niemal pewne jest, że firmę ubezpieczeniową będzie reprezentowała dobra kancelaria prawna, a to oznacza, że aby mieć szanse na wygraną też trzeba wynająć prawnika, a to kosztuje. Trzeba jednak pamiętać, że orzecznictwo sądowe jest nader przychylne poszkodowanym. W dużym odsetku spraw sądy orzekają na korzyści poszkodowanych i zasadzają o wiele wyższe kwoty zadośćuczynienia i odszkodowania niż te, które są proponowane przez ubezpieczycieli. Dodatkowo pozew o odszkodowanie można napisać samemu, nie jest to wcale takie trudne, korzystają np. z pomocy pozarządowych organizacji wspierających konsumentów. Decydując się jednak na samodzielne napisanie pozwu przeciwko firmie ubezpieczeniowej, trzeba pamiętać o kilku istotnych kwestiach.

Ile kosztuje napisanie pozwu o odszkodowanie?

Gdybyś jednak chciał powierzyć napisanie pozwu kancelarii prawnej lub firmie odszkodowawczej musisz wiedzieć, że koszt nie jest wcale taki wysoki, jak powszechnie się uważa. Średnio wynosi on od 100 do 300 zł, w zależności od skomplikowania sprawy oraz zgromadzonych w niej dowodów. Z pomocy profesjonalnego adwokata warto skorzystać m.in. wtedy, gdy sprawa jest wielowątkowa lub odszkodowanie bardzo wysokie.

W jakim terminie należy złożyć pozew o odszkodowanie przeciwko ubezpieczycielowi?

Przede wszystkim chcąc założyć firmie ubezpieczeniowej sprawę sądową o zaniżanie kwoty ubezpieczenia, należy pamiętać o obowiązujących terminach. Składając pozew, nawet dzień po ustawowym terminie, będzie skutkowało tym, że sprawa będzie przedawniona i walka o roszczenie nie będzie możliwa. Terminy występowania z roszczeniami są ściśle określone przez prawo i różnorodne dla konkretnych szkód. Zasadniczo, jeśli składa się pozew o odszkodowanie z ubezpieczenia OC sprawcy, ma się na to 3 lata od dnia, w którym dowiedziało się o szkodzie. Przy wypadkach komunikacyjnych termin ten obowiązuje zazwyczaj od dnia zdarzenia, bo wtedy poszkodowany dowiaduje się o szkodzie. Jednak o szkodzie można dowiedzieć się z opóźnieniem, np. gdy sąsiad zalał poszkodowanemu mieszkania, a ten akurat przebywał na miesięcznych wakacjach. Wtedy to termin 3 lat liczony jest od dnia, w którym dowiedział się o zalaniu, jednak nie może on przekroczyć 10 lat od  szkody.

Co musi zawierać pozew przeciwko firmie ubezpieczeniowej?

Wniosek pozwu o odszkodowanie można pobrać ze strony internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości lub też otrzymać w kancelarii sądu. Pozew można też napisać samodzielnie na czystej kartce, nie posiłkując się wzorem Ministerstwa Sprawiedliwości. Wtedy to ważne jest, aby pismo zawierało konkretne dane i informacje. Na samej górze należy napisać, do jakiego sądu się zwraca, ważne jest tutaj jego oznaczenie. Poszkodowany musi podać się imię i nazwisko, PESEL, numer i serie dowodu osobistego oraz adresy: zamieszkania i do korespondencji. Następnie należy konkretnie napisać, czego poszkodowany się domaga i dlaczego, omawiając w tym miejscu dołączone do pozwu dowody rzeczowe i dokumentację, mówiącą o powstałej szkodzie.

Przykładowymi dowodami może być np. polisa ubezpieczeniowa, zaświadczenie z policji, oświadczenie o winie sprawy,  wycena przeprowadzona przez niezależnego rzeczoznawcę, dokumentacja fotograficzna szkód, odmowna decyzja ubezpieczyciela, relacje świadków, nagrania z monitoringu. Im więcej dowodów się zgromadzi, tym lepiej dla osoby poszkodowanej.

Kolejnym obowiązkowym punktem pozwu jest wskazanie wartości sporu, czyli sumy odszkodowania, o jaką ubiega się poszkodowany. W tym punkcie można też zaznaczyć, że będzie on domagał się ustawowych odsetek. Na koniec trzeba sporządzić listę składanych załączników.

Do pozwu o odszkodowanie można dołączyć również liczne wnioski np. o wezwaniu na rozprawę wskazanych w dokumencie świadków, o dokonanie oględzin, powołanie biegłych, polecenie dostarczenie konkretnych dokumentów, natychmiastowej wykonalności wyroku, zwolnienia z kosztów sądowych, dostarczenia na rozprawę dokumentów znajdujących się w sądach, urzędach lub u osób trzecich.

Kto może pomóc w bezpłatnym napisaniu pozwu sądowego?

Poszkodowany, który chciałby uzyskać bezpłatną pomoc  przy samodzielnym opracowywaniu pozwu przeciwko ubezpieczycielowi, może zwrócić się do miejskiego lub powiatowego Rzecznika Konsumentów.

Jak złożyć pozew sądowy przeciwko ubezpieczycielowi?

Pozew należy złożyć we właściwym dla zamieszkania pozwanego lub dla siedziby zakładu ubezpieczeń sądzie rejonowym (lub okręgowym, jeżeli wartość sporu przekracza 75 tys. zł) w dwóch egzemplarzach (jeden zostanie doręczony pozwanemu, czyli firmie ubezpieczeniowej). Każdy składany egzemplarz musi być podpisana oraz zawierać kserokopie wszystkich dołączonych dokumentów. W imieniu małoletniego lub osoby ubezwłasnowolnionej pozew składają rodzice, lub opiekunowie. Należy zaznaczyć, że jeśli swój pozew poszkodowany skieruje do błędnego sądu, to sąd ma obowiązek we własnym zakresie przenieść go do tego właściwego i poinformować o tym pozywającego.

Ile kosztuje proces sądowy z ubezpieczycielem?

O kosztach procesu sądowego mówimy już od samego początku. Składając pozew w kancelarii sądowej, poszkodowany zobowiązany jest do umieszczenia tzw. opłaty od pozwu. W przypadku spraw ubezpieczeniowych wynosi ona 5% wartości sporu, czyli odszkodowania, o jakie się wnioskuje. Nie możne one jednak być mniejsza niż 30 zł i większa niż 100 tys. zł. W przypadku, gdy poszkodowanego nie stać na opłacenie opłaty sądowej powinien on złożyć pozew nieopłacony, ale z założonym wnioskiem o zwolnienie od kosztów sądowych. We wniosku należy opisać sytuację majątkową i przedstawić dokumenty, które ją obrazują, np. umowę o pracę czy odcinki renty.

Kolejne koszty wiążą się z samym procesem. Tutaj należy liczyć się z opłaceniem powoływanych biegłych, którzy będą orzekać w sprawie. Zazwyczaj ten koszt, przynajmniej na początku ponosi poszkodowany. Kolejnym wydatkiem jest adwokat, jeśli zdecyduje się go zatrudnić. Jego honorarium bardzo często jest ustalonym procentem od wywalczonego odszkodowania, może jednak być też stałą sumą. Wszystko zależy od wewnętrznych ustaleń. W przypadku procentowego wynagrodzenia średnio wynosi ono ok. 25% z przyznanego odszkodowania.

Wszystkie koszty procesu, w tym również wynagrodzenie kancelarii adwokackiej strony przeciwnej ponosi strona przegrana. Oznacza to, że jeśli poszkodowany wygra proces, to sędzia nakaże firmie ubezpieczeniowej zwrócić opłatę za złożenie pozwu, koszty wydane na biegłych oraz na prawnika. Działa to niestety też w drugą stronę. Jeśli więc przegra się proces, należy liczyć się z poniesieniem całości kosztów rozprawy, które mogą być niemałe.

Uproszczone postępowanie cywilne

Jeśli poszkodowany wnioskuje o kwotę odszkodowania niższą niż 10 tysięcy zł, może on zdecydować się na uproszczone postępowanie cywilne. Wówczas pozew należy napisać na wzorze urzędowym, dostępnym na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości. Przy składaniu pozwu także należy go opłacić, ale kwoty są z góry ustalone i stałe. Za odszkodowanie do 2 tys. zł opłata wynosi 30 zł, od 3-5 tys. zł 100 zł, od 5- tys. zł 250 zł, a ponad 7,5 tys. zł 300 zł.

Wygrana batalia sądową z firmą ubezpieczeniową wielu poszkodowanych przynosi realne pieniądze ze wypłacanych świadczeń. Większość wyroków jest przychylnych osobom poszkodowanym, jednak nie należy nastawiać się na to, że sprawę zawsze się wygra. Liczą się tutaj bezsporne dowody i udowodniona wina sprawcy.

 

Wypadek podczas pracy. Czy należy mi się odszkodowanie i jak się o nie starać?

0

Wypadki przy pracy to zdarzenia, które wydarzają się i w miejscu wypełniania obowiązków wynikających ze stosunku pracy i poza nim np. w podróży służbowej czy drodze do/z pracy do domu. Rok rocznie ulega im ok. 90 tysięcy Polaków. Wbrew powszechnym wyobrażeniom wypadki przy pracy nie zdarzają się tylko osobom pracującym na budowach, w branży górniczej czy elektryczne, chociaż faktem jest, że to oni najczęściej się z nimi zmagają. Wypadki mogą zdarzyć się również tym, którzy na co dzień siedzą za przysłowiowym biurkiem. Te poważne mogą spowodować śmierć poszkodowanego lub poważny uszczerbek na zdrowiu. Jednak nawet kiedy wypadek nie był groźny i nie wpłyną znacząco na całe dalsze życie poszkodowanego, to za uczestnictwo w nim można uzyskać odszkodowanie. Sprawdź, kiedy należy się odszkodowanie za wypadek przy pracy i na jakich zasadach można je otrzymać.

Czym jest wypadek przy pracy?

Zanim przejdziemy do omawiania świadczeń, jakie może otrzymać poszkodowany w wyniku wypadku przy pracy, dobrze jest dowiedzieć się, czym tak naprawdę jest to zdarzenie. Definicję wypadku przy pracy można znaleźć w ustawie o ubezpieczeniach społecznych z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych z dnia 30 października 2002 roku. Artykuł 3 tej ustawy mówi, że wypadek przy pracy jest wydarzeniem nagłym wywołanym przez zewnętrzną, niezależną od pracownika przyczynę. Aby zdarzenie mogło zostać zakwalifikowane, jako wypadek przy pracy musi się wydarzyć:

  • W czasie lub w związku z pełnionymi przez pracownika obowiązkami wynikającymi z umowy o pracę, lub tymi zleconymi przez pracodawcę,
  • W czasie lub w związku z wykonywaniem przez pracownika czynności na rzecz pracodawcy, nawet jeśli nie będą one wykonywane z jego polecenia,
  • W czasie, gdy pracownik pozostaje do dyspozycji pracodawcy np. w drodze do i z pracy,
  • W trakcie podroży służbowych,
  • Podczas szkolenia w zakresie powszechnej samoobrony,
  • Podczas wykonywania zadań, które zostały zlecone przez działające na terenie firmy organizacje związkowe.

Dodatkowo wypadki przy pracy dzielimy na: śmiertelne (gdy w wyniku zdarzenia lub jego następstwie poszkodowany traci życie do 6 miesięcy od wydarzenia), ciężkie (kiedy poszkodowany traci zdolność do dalszej pracy), lekkie (kiedy poszkodowany odzyska zdrowie w okresie 28 dni od daty zdarzenia), zbiorowe (kiedy wypadkowi w wyniku tego samego zdarzenia uległy co najmniej 2 osoby).

Świadczenia po wypadku przy pracy – na jakie odszkodowanie może liczyć poszkodowany?

Osoba poszkodowana w wypadku przy pracy może liczyć na różnego typu świadczenia finansowe. Przede wszystkim należy zaznaczyć, że są one w pierwszej kolejności wypłacana z Zakładu ubezpieczeń Społecznych. Dopiero kiedy te świadczenia nie pokrywają w całości ponoszonych kosztów na leczenie, poszkodowany może wystąpić z sądowym wnioskiem o przyznanie rekompensaty od pracodawcy.

Świadczenia od pracodawcy mają więc charakteru uzupełniający i mogą być wypłacone tylko po zakończeniu procedury odszkodowawczej w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych.

Nie mniej jednak poszkodowany w wyniku wypadku przy pracy może ubiegać się o:

  • Zasiłek chorobowy, którego kwota będzie wynosić tyle ile otrzymywana przed zdarzeniem pensja brutto,
  • Świadczenie rehabilitacyjne, również w wysokości pensji brutto,
  • Zasiłek wyrównawczy, przysługuje on pracowników, gdy w wyniku stałego lub okresowego uszczerbku na zdrowiu jego dochody ulegają obniżeniu,
  • Jednorazowe odszkodowanie wypłacane w wyniku stałego lub długoterminowego uszczerbku na zdrowiu,
  • Jednorazowe odszkodowanie dla rodziny i najbliższych wypłacane w przypadku, gdy poszkodowany w wyniku wypadku przy pracy poniósł śmierć,
  • Rentę z tytułu niezdolności do pracy, świadczenie to przysługuje pracownikowi, który w wyniku wypadku utracił możliwość podjęcia pracy zarobkowej,
  • Rentę szkoleniową, świadczenie przysługuje poszkodowanemu, który nie jest zdolny do wykonywania dotychczasowej pracy i zmuszony jest do przekwalifikowania się ze względu na stan zdrowia, orzeczenie o niezdolności wykonywania dotychczasowego zawodu wydaje komisja lekarska,
  • Rentę rodzinną, przysługuje ona rodzinie ubezpieczonego pracownika, który w następstwie wypadku przy pracy poniósł śmierć,
  • Dodatek do renty rodzinnej, świadczenie to przysługuje osobie, która straciła oboje rodziców w wypadku,
  • Dodatek pielęgnacyjny, wypłacany wraz z rentą z ubezpieczenia wypadkowego jako dodatek,
  • Pokrycie kosztów leczenia,
  • Odszkodowanie od pracodawcy za utratę lub uszkodzenie rzeczy własnych, które uległy zniszczeniu lub uszkodzeniu w wyniku wypadku.

W jakich sytuacjach wypłacane są świadczenia po wypadku przy pracy?

Świadczenia finansowe po wypadku przy pracy wypłacone są pracownikom zatrudnionym na umowę o pracę i którzy ulegli wypadkowi w sposób niezamierzony i nie ze swojej winy. Oznacza to, że odszkodowania za wypadek przy pracy nie otrzyma osoba, której zostanie udowodnione, że umyślnie lub na skutek rażącego niedbalstwa doprowadziła do zdarzenia, która naruszyła przepisy bezpieczeństwa i higieny pracy obowiązujące w zakładzie i w ogólnie obowiązujących przepisach prawa. Do odszkodowania nie ma również prawa osoba, która wypadkowi uległa będąc pod wpływem alkoholu lub środków odurzających.

Wypadek przy pracy pracownika na umowie cywilnoprawnej?

O odszkodowanie za wypadek przy pracy mogą starać się też osoby, które obowiązki zawodowe wykonywały w oparciu o umowy cywilno prawne. Należy jednak zaznaczyć, że proces ten może być trudniejszy i bardziej czasochłonnych.

Jak starać się o odszkodowanie za wypadek przy pracy?

Pierwszym krokiem uzyskiwania odszkodowania za wypadek przy pracy jest poinformowanie pracodawcy o całym zajściu, jeśli stan zdrowia poszkodowanego na to pozwala. Pracodawca zobowiązany jest w tym zakresie udzielić pierwszej pomocy osobie poszkodowanej,  następnie powołać komisją powypadkową złożoną z inspektora pracy i specjalisty BHP. Komisja ta zobligowana jest do przedstawienia w ciągu 14 dni protokołu powypadkowego ustalającego przebieg zdarzenia oraz przyczyny powstawania wypadku przy pracy np. niesprawną maszynę. Sam poszkodowany ma wgląd do przygotowanego dokumentu i może zgłaszać do niego uwagi. Jest on o tyle ważny, że stanowi jedną z podstaw do ubiegania się o odszkodowanie za wypadek przy pracy. Oprócz protokołu powypadkowego ważnymi dokumentami są te medyczne, które potwierdzają urazy i proces leczenia poszkodowanego pracownika.

Wszystkie te dokumenty należy zgromadzić i wraz z wnioskiem o odszkodowanie złożyć do Zakładu ubezpieczeń Społecznych. Instytucja ta będzie wymagała dostarczenia m.in.

  • Wniosku określającego, o jaki rodzaj świadczenia ubiega się poszkodowany,
  • Danych identyfikacyjnych płatnika składek, czyli pracodawcy,
  • Danych ubezpieczonego, czyli poszkodowanego pracownika,
  • Sporządzonego przez komisję wypadkową protokołu lub karty wypadku,
  • Aktualnego zaświadczenia o stanie zdrowia wydanego przez lekarza,
  • Karty informacyjnej z udzielenia pierwszej pomocy
  • Informacji o przebytym szkoleniu BHP,
  • Oświadczenia osoby, której poszkodowany zgłosił wypadek przy pracy.

ZUS może również poprosić o uzupełnienie dokumentacji o dane dotyczące zawartej z pracodawcą umowy, a w przypadku wypadku komunikacyjnego np. potrącenia przez samochód w drodze do pracy informacji na temat sprawcy wypadku, które będą potwierdzone przez policję.

O pomoc w uzupełnieniu dokumentów można poprosić prawnika oddziału ZUS, w którym składa się wniosek. Jeśli okaże się on niekompletny, instytucja ma obowiązek poinformować o tym poszkodowanego, a on może uzupełnić złożone dokumenty.

Wysokość odszkodowania za wypadek przy pracy

Wysokość odszkodowania za wypadek przy pracy uzależniona jest od powstałego uszczerbku na zdrowiu. Najważniejsze przy ustalaniu wysokość świadczenie będzie to czy pracownik całkowicie utracił możliwość powrotu do pracy, czy też jego obrażenia są czasowe. O stopniu uszczerbku na zdrowiu oraz tym, czy jest on czasowy, czy stały każdorazowo decyzje powoływana komisja lekarska. Zgodnie z przepisami prawa jednorazowe odszkodowanie za wypadek przy pracy wynosi 20% przeciętnego wynagrodzenia za każdy procent stałego lub długotrwałego uszczerbku powstałego na zdrowiu poszkodowanego. W okresie leczenia oraz rehabilitacji osobie poszkodowanej w wyniku wypadku przy pracy przysługuje także zasiłek chorobowy w wysokości 100% wynagrodzenia. Jest on wypłacany przez pierwsze 182 dni dochodzenia do zdrowia, jeśli po tym czasie poszkodowany nadal potrzebuje rehabilitacji, może on wystąpić o świadczenie rehabilitacyjne, które wypłacane jest przez kolejne 12 miesięcy.

Terminy wypłaty odszkodowania za wypadek przy pracy

Terminy wypłaty odszkodowania za wypadek przy pracy przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych określane są przez przepisy prawa. Mówi o nich rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 roku w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długoterminowym uszczerbku na zdrowiu. Zgodnie z nim odszkodowanie za wypadek przy pracy winno być wypłacone przez ZUS w terminie do 14 dni od otrzymania przez instytucję orzeczenia komisji lekarskiej i pozostałej dokumentacji wypadku.

Odszkodowanie za wypadek przy pracy od pracodawcy

Jeśli po pozytywnym rozpatrzeniu wnioski przez ZUS okaże się, że przyznane świadczenie nie pokrywa w całości kosztów leczenia i rehabilitacji poszkodowany pracownik może wystąpić z roszczeniem finansowym  do pracodawcy. Jest to możliwe na podstawie przepisów wynikających z Kodeksu Cywilnego. Mówią one, że pracownik doznający uszczerbku na zdrowiu lub rozstroju zdrowia ma prawo ubiegać się o rekompensatę od pracodawcy. Dzieje się tak wtedy, gdy to pracodawca jest winny wypadkowi. Odszkodowanie dla pracownika wypłacane jest z polisy OC wykupionej przez przedsiębiorcę lub z jego majątku własnego.

Osoby poszkodowane w wypadku przy pracy przede wszystkim powinny skupić się na tym, aby jak najszybciej przekazać informacje o zdarzeniu pracodawcy lub innej osobie decyzyjnej w firmie oraz zadbać o własne zdrowie. Czynności, które mają wyjaśnić okoliczności zdarzenia, zobowiązany jest podjąć pracodawca, który zobligowany jest do dbania o bezpieczeństwo swoich pracowników. Dopiero po powrocie do zdrowia i wyjściu z pierwszego szoku  można wystąpić o odszkodowanie po wypadku przy pracy.

 

Jak uzyskać odszkodowanie po wypadku gdy jesteś ofiarą kolizji samochodowej

0

Na polskich drogach codziennie ginie kilkanaście osób. Ich śmierć spowodowana jest zazwyczaj wypadkami samochodowymi. Jeszcze więcej, bo ponad setka jest w nich rannych. Niekiedy rany te są bardzo ciężkie i wpływają na dalsze życie poszkodowanego. Mowa tu nie tylko o fizycznym czy psychicznym cierpieniu, ale także i utraconych szansach na rozwój kariery zawodowej, stracie pracy i zarobków czy ponoszeniu kosztów leczenia i rehabilitacji. Konsekwencje wypadku dopadają więc poszkodowanego w wielu aspektach. Na szczęście polskie prawo stara się maksymalnie pomoc ofiarom wypadków samochodowych. Zgodnie z nim mogą oni, a także rodziny ofiar śmiertelnych, ubiegać się o świadczenia finansowe, które mają zrekompensować ból, pokryć koszty leczenia oraz pozwolić na dalsze w miarę normalne życie. Należy jednak zaznaczyć, że te świadczenia nie są wypłacane z automatu. Jeśli ofiara wypadku nie zgłosi się po nie do firmy ubezpieczeniowej sprawcy zdarzenia, to rekompensat nie uzyskają. Sprawdź, co musisz zrobić, aby uzyskać odszkodowanie po wypadku. 

Czy tylko odszkodowanie? Świadczenia powypadkowe z OC sprawcy wypadku

Najczęściej w przypadku wypadku samochodowego mówi się o wypłacie odszkodowania. Wiele osób odszkodowanie powypadkowe traktuje jako jedno zbiorcze świadczenie. Tymczasem należy pamiętać, że prawo dokładnie rozgranicza poszczególne rekompensaty. O odszkodowaniu mówimy, gdy osoba poszkodowana stara się jedynie o wypłatę świadczenia za zniszczone mienie np. samochód, telefon, ubranie. Celem odszkodowania jest zwrócenie poniesionych kosztów, również tych wynikających z zakupu leków i sprzętu rehabilitacyjnego czy przebytych operacji. Osobnym świadczeniem powypadkowym jest zadośćuczynienie. Jest o nim mowa, jeśli poszkodowany chce uzyskać rekompensatę za ból, cierpienie i krzywdę zarówno fizyczną, jak i psychiczną doznaną w wyniku wypadku komunikacyjnego. W przypadku gdy osoba poszkodowana doznała poważnego i wykluczającego w sposób trwały uszczerbku na zdrowiu prawo mówi o wypłacie jej renty. Wszystkie te formy rekompensaty mogą być wypłacone zarówno osobom faktycznie poszkodowanym w wypadku, jak i najbliższym, jeśli poszkodowany zmarł.

Co zrobić, jeśli w wypadku zostało się rannym?

Przede wszystkim, jeśli w wypadku zostało się rannym, należy zadbać o własne zdrowie. Jeśli jest się na siłach i ma się możliwość, należy wezwać karetkę pogotowia oraz pozostałe służby porządkowe, tj. policję, straż pożarną, jeśli jest taka potrzeba. Jeśli poszkodowany nie może zrobić tego samodzielnie, powinien poprosić kogoś o pomoc. W następnej kolejność, w czasie oczekiwania na kartkę, poszkodowany, który jest w stanie, może zanotować dane sprawcy wypadku. Przede wszystkim jego imię i nazwisko, numer polisy OC i nazwę ubezpieczyciela, a także numer rejestracyjny, markę i model samochodu. Ustaleniem winnego zdarzenia w przypadku wypadku samochodowego zajmie się policja, a więc sam poszkodowany nie musi martwić się podpisywaniem oświadczenia o winie.

Jak zgłosić szkodę ubezpieczycielowi?

Posiadając dane sprawcy wypadku, należy sprawę zgłosić do firmy ubezpieczeniowej, w której wykupił on polisę OC pojazdu. Jeśli masz tylko dane samochodu wraz z numerem polisy, a nie znasz nazwy ubeczyciela, możesz sprawdzić go w bazie dostępnej na stronie www Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Szkodę zgłasza się osobiście, telefonicznie, mailowo lub listownie. Ważne, aby mieć potwierdzenie zgłoszenia, ponieważ od tego czasu liczony jest termin, który firma ubezpieczeniowa ma na wypłatę odszkodowania. Należy też pamiętać, że szkody osobowe, czyli te powstałe na zdrowiu  zgłasza się tylko do ubezpieczyciela sprawcy, ewentualnie swojego, jeśli ma się wykupione ubezpieczenie komunikacyjne NNW (od następstw nieszczęśliwych wypadków). Polisy autocasco nie pokrywają szkód związanych z obrażeniami ciała, zwrotami kosztów leczenia po wypadku, dojazdów do placówek medycznych czy na rehabilitację. Taką samą ścieżkę jak powyżej należy zastosować w przypadku, gdy sprawca wypadku uciekł z miejsca zdarzenia. Wtedy jednak na wypłatę rekompensaty będzie trzeba poczekać nieco dłużej, ponieważ firma ubezpieczeniowa po 30 dniach przekaże sprawę UFG (Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu), który również będzie miał taki sam termin na rozpatrzenie sprawy i wypłatę odszkodowania.

Dokumenty dla ubezpieczyciela

Samo zgłoszenie sprawy i oświadczenie, że chce się otrzymać rekompensatę, nie wystarczy. Poszkodowany musi przedstawić firmie ubezpieczeniowej, o jakie świadczenia i w jakiej wysokości się ubiega. Określenie kwot pozostawia się jemu. Swoje roszczenia należy także dobrze uargumentować i przedstawić dowody, które potwierdzą, że do szkody faktycznie doszło. We wniosku przede wszystkim trzeba się skupić na dokładnym opisaniu okoliczności wypadku, przedstawieniu protokołów policyjnych, zeznań świadków, dokumentacji fotograficznej itd. Jeśli ubiega się o zwrot kosztów leczenia, to istotne będą faktury, rachunki i paragony za zakupy leków i sprzętu, a także bilety i potwierdzenia wizyt lekarskich. Ważne jest również  dołączenie dokumentacji medycznej, którą można uzyskać w placówkach, gdzie odbywało się leczenie i rehabilitacje. To właśnie na podstawie przedstawionych dowodów towarzystwo ubezpieczeniowe orzeka wysokość odszkodowania i zadośćuczynienia powypadkowego. Wysokość odszkodowania jest również pochodną oceny komisji lekarskiej, która orzeka, jakie szkody osobowe poniósł poszkodowany. Swoje orzeczenie może ona wydać zaocznie, na podstawie wcześniej dostarczonych jej informacji i dokumentacji – stąd tak ważne jest dostarczenie kompletu danych do ubezpieczyciela.

Proces likwidacji szkody, jak on wygląda?

W ciągu 30 dni od zgłoszenia firmie ubezpieczeniowej szkody ma ona czas na zbadanie okoliczności wypadku, ustalenie obrażeń i uszczerbku na zdrowiu poszkodowanego, określeniu czy należy mu się odszkodowanie i w jakiej wysokości. Często w tych 30 dniach poszkodowani otrzymuje pismo, w którym firma ubezpieczeniowa proponuje ugodę i natychmiastową wypłatę świadczeń. Należy jednak pamiętać, aby dwa razy zastanowić się, czy podpisanie takiego dokumentu jest korzystne, a kwota wystarczająca. Po podpisaniu ugody ubezpieczeniowej nie ma się możliwości ubiegania o dalsze świadczenia, nawet na drodze sądowej. Oznacza to, że jeśli po czasie okaże się, że uraz jest bardziej rozległy, poszkodowany będzie zdany sam na siebie.

Wysokość zadośćuczynienie i odszkodowania po wypadku samochodowym

Proponowane kwoty świadczeń wpisywane są przez samego poszkodowanego do wniosku do firmy ubezpieczeniowej. Następne są one analizowane przez ekspertów ubezpieczyciela i najczęściej porównywane z tabelą zawartą w  Rozporządzeniu Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 roku. Trzeba jednak zaznaczyć, że każde towarzystwo ubezpieczeniowe może ustalić swoją wewnętrzną tabelę określającą uszczerbek na zdrowiu. Określając wysokość odszkodowania i zadośćuczynienia należy pamiętać, że jego kwota nie może być symboliczna i powinna wyrównywać straty związane z pogorszeniem stanu zdrowia, zmianą sytuacji życiowej i materialnej. Ustawodawca zastrzega jednak, że te świadczenie nie mają na celu nadmiernego wzbogacenia się poszkodowanego.

Termin wypłaty odszkodowania

Firma ubezpieczeniowa ma 30 dni na wypłatę odszkodowania. Termin ten liczony jest od daty zgłoszenia szkody w sytuacjach nadzwyczajnych np. gdy trudno jest ustalić okoliczności zdarzenia, może on zostać wydłużony najpierw o 14 dni, a potem o kolejne terminy. Cały proces likwidacji szkody nie może trwać dłużej niż 90 dni. Wyjątek stanowi tutaj sytuacja, kiedy w sprawie wypadku postępowanie toczy się przed sądem – firma ubezpieczeniowa może zadecydować wtedy, że wypłaty dokona po zapadnięciu wyroku.

Co, jeśli kwota odszkodowania z OC sprawcy jest za niska?

Jeśli okaże się, że ubezpieczyciel sprawcy wypadku proponuje ci niską kwotę odszkodowania, możesz przystąpić do negocjacji z nim. Popierając się rzeczowymi argumentami być może uda ci się zmienić jego decyzje. Jeśli nie, należy wystosować oficjalną reklamacją z przytoczeniem argumentacji i dowodów, które popierają twoją tezę starania się o wyższe odszkodowanie. Reklamację można składać 2 razy, w przypadku niepowodzenia na tej ścieżce poszkodowani mogą skorzystać z pomocy Rzecznika Finansowego. Prowadzi on mediacje między stronami sporu, a także występuje w zakresie postępowania skargowego. Jego zalecenia nie są jednak wiążące dla towarzystw ubezpieczeniowych. Ostatecznym rozwiązaniem jest skierowanie sprawy na drogę sądową. Jak pokazuje praktyka, sądy w postępowaniu cywilnym, mogą przyznać o wiele wyższą kwotę, niż pierwotnie była proponowana przez ubezpieczyciela. Jednak decydując się na to rozwiązanie, należy liczyć się z dodatkowymi kosztami (przynajmniej na początku procesu), na które składają się m.in. opłata za pozew, koszty powołania biegłych, wynajem kancelarii prawnej lub firmy odszkodowawczej, która będzie reprezentować poszkodowanego przed sądem, a także wielomiesięcznym czekaniem na ostateczny werdykt. O odszkodowanie i zadośćuczynienie poszkodowany może ubiegać się również w toku sprawy karnej wytoczonej sprawy wypadku (jeśli taka będzie). W postępowaniu tym będzie on występował jako świadek całego zdarzenie. Trzeba jednak pamiętać, że odszkodowania przyznawane w sprawach karnych są o wiele niższe niż te w procesach cywilnych.

Zaliczka na odszkodowanie z polisy OC sprawcy

Wielu poszkodowanych nie ma czasu czekać na wypłatę odszkodowania. W leczeniu i rehabilitacji liczy się każdy dzień. Brak podejmowania szybkich działań może spowodować, że uraz się pogłębi lub stanie nieodwracalny. Jeśli tak jest i poszkodowany potrzebuje szybko gotówki na leczenie i rehabilitację, może on wystąpić do ubezpieczyciela o wypłatę pieniędzy z OC sprawy w formie zaliczki. Takie wniosek składa się w trakcie wyjaśniania okoliczności wypadku i prowadzenia postępowania likwidującego szkodę. Pieniądze z zaliczek mogą pokrywać bieżące koszty leczenia oraz rehabilitacji, a także stanowić spłatę długów zaciągniętych na powrót do zdrowia. W przypadku, gdy w trakcie leczenia okaże się, że wypadek spowodował nieodwracalne szkody, osoba poszkodowana powinna wystąpić dodatków o rentę np. z tytułu zmniejszonych widoków na przyszłość.

 

Kolizja pożyczonym samochodem. Jakie są konsekwencje dla kierowcy pożyczonego auta?

0

Zazwyczaj właściciel i kierowca samochodu to ta sama osoba. Co jednak, gdy w wypadku będziemy brać udział z pożyczonym na chwilę samochodem? Wtedy odpowiada właściciel tego samochodu i odwrotnie, jeśli pożyczymy komuś auto to my, jako właściciel odpowiadamy za szkodę, jeśli zostanie  nastąpiła z winy osoby, które pożyczyliśmy pojazd. Pożyczając ryzykujemy.

Odpowiedzialność za stłuczkę pożyczonym samochodem

Ubezpieczony pojazd jest ściśle związany z polisą OC, oznacza to, że jest związany również z właścicielem samochodu, ponieważ to na niego są wystawione obowiązkowe dokumenty. Jeśli jednak dojdzie do stłuczki z winy kierowcy, a za kierownicą będzie siedział ktoś inny niż Ty to i tak z Twojego ubezpieczenia będzie przekazane odszkodowanie dla poszkodowanego w tym wypadku. Choć logicznie może się wydawać, że nikt nie będzie miał wątpliwości, co do winy w tym przypadku, to prawnie jednak kształtuje się to inaczej. Bardziej w ten sposób, że liczy się, że Twój samochód brał udział w stłuczce, a nie, że całkiem inna osoba, a Ty siedziałeś w domu, na kanapie kilka kilometrów dalej.

Pożyczając samochód powinieneś mieć więc świadomość, że ryzykujesz utratą zniżek i przy kolejnej umowie (jeśli dojdzie do stłuczki, wypadku) być może będziesz musiał zapłacić więcej za polisę. Ale to nie wszystko, co może Cię spotkać, gdy pożyczysz samochód i dojdzie do stłuczki lub wypadku, musisz być świadomy, że mogą spotkać Cię problemy podczas likwidacji szkody lub podczas wyrównania strat związanych z podwyżką OC lub OC.

Pożyczając również narażasz się na kradzież, być może ktoś zabierze Twój samochód i przestanie się do Ciebie odzywać, zniknie. Dlatego zastanów się kilka razy zanim oddasz kluczyki do auta osobie, której dobrze nie znasz.

A może jednak to kierowca odpowiada za szkodę? Kiedy kierowca odpowiada za szkodę wyrządzoną pożyczonym samochodem

Można to udowodnić jedynie w sądzie. Można wnieść powództwo cywilne i starać się o wyrównanie przez kierowcę różnicy, jaką musiałeś dopłacić przez zwiększenie wysokości OC (utratę zniżek). Takie sytuacje dotyczą jednak relacji, w których coś zgrzyta, gdy ktoś całkowicie odmawia poniesienia jakiejkolwiek odpowiedzialności za szkodę, którą spowodował.

Jednak zazwyczaj osoba, której pożyczasz samochód jest kimś dobrze znanym, kimś komu możesz zaufać, dlatego wchodzenie na drogę sądową jest raczej ostatecznością.

Możesz po prostu dogadać się z kierowcą, który prowadził Twój samochód, gdy doszło do szkody. Zazwyczaj, z uwagi nawet na ogólne zasady współżycia społecznego, osoba, która spowodowała szkodę sama zaproponuje naprawę, pokrycie kosztów związanych z warsztatem samochodowym lub zwiększeniem opłaty za polisę. Jeśli jednak tak się nie stanie to po Twojej stronie leży upomnienie się wyrównanie szkody, w końcu nie ma wątpliwości kogo była winą. Dopiero, gdy to zawiedzie możesz podjąć kroki dalsze kroki prawne w postaci wniesienia sprawy do sądu.

Wyjątki od odpowiedzialności właściciela pojazdu

Wyjątki dotyczą sytuacji złamania prawa. Z polisy OC właściciela samochodu, przy pomocy którego została spowodowana stłuczka lub wypadek nie zostaną pobrane świadczenia w określonych sytuacjach. Jedną z nich jest kradzież: kiedy złodziej jadąc Twoim samochodem spowoduje wypadek to nie musisz martwić się o odpowiedzialność za to zdarzenie – wtedy odpowiada kierowca-złodziej. Kiedy Twoim samochodem jedzie osoba nieposiadająca odpowiednich uprawnień do prowadzenia samochodu to ona odpowiada, również jest tak w sytuacjach, gdy kierowca jest pod wpływem alkoholu lub innych środków, kierowca umyślnie spowoduje wypadek lub ucieknie z miejsca wypadku.

Wypadek, stłuczka a brak OC

Jeśli pożyczyłeś samochód, którego nie ubezpieczyłeś to łamiesz prawo, ponieważ ubezpieczenie jest obowiązkiem każdego kierowcy. Jednak, gdy samochodem jechała osoba, która nie jest jego właścicielem i spowodowała wypadek to w tej sytuacji wyjątkowo również ona odpowiada. Na obie osoby zostanie nałożona kara za brak polisy OC oraz konieczność zapłaty za szkodę, do której doszło.

Podsumowanie

Pożyczając samochód od kogoś, przyjaciela, członka rodziny praktycznie nie musimy się o nic bać (jeśli nie zależy nam całkowicie na osobie, od której pożyczamy pojazd). W przypadku wypadku lub stłuczki pożyczonym samochodem konsekwencje dla kierowcy są znikome, prawie nie istnieją. Jednak, gdy dojdzie do wypadku, który spowodowałeś jako kierowca ludzką rzeczą byłoby zaproponowanie pokrycia kosztów naprawy poniesionych strat. Jeśli będziesz się długo ociągał to pewnie właściciel pojazdu sam poprosi Cię o pieniądze. Jeśli spowodowałeś stłuczkę, wypadek to właściciel auta ma kłopoty, nie Ty. Jednak jeżeli nie przyjmujesz do wiadomości, że powinieneś wyrównać poniesione szkody to osoba, od której pożyczyłeś samochód może dochodzić wyrównania strat na drodze sądowej.

Natomiast jeśli prowadząc pożyczony samochód łamiesz prawo – jesteś pod wpływem alkoholu lub nie posiadasz po prostu prawa jazdy to Ty odpowiadasz za straty swoim majątkiem. Podobnie jest w sytuacji, gdy uciekniesz z miejsca wypadku lub spowodujesz wypadek umyślnie.

 

Wypadek z kierowcą bez prawa jazdy. Kto zapłaci odszkodowanie za stłuczkę?

0

Kolizje i wypadki samochodowej mają różny przebieg. Niektóre są bardziej, inne mniej skomplikowane i to nie tylko pod względem obrażeń czy uszkodzeń samochodów. Często poszkodowani kierowcy muszą zmagać się ze skomplikowaną sytuacją prawną i formalną kolizji samochodowej. Do takiej można zaliczyć np. fakt, że sprawca zdarzenia drogowego nie posiada uprawnień do kierowania samochodem. Wbrew pozorom konsekwencje tego stanu rzeczy odbijają się również na poszkodowanym, a dokładnie na możliwościach otrzymania przez niego odszkodowania z OC sprawcy.

Stłuczka z osobą, która nie posiada praw jazdy, zazwyczaj kończy się ucieczką winnego z miejsca wypadku. Jeśli jednak tak się nie dzieje, zazwyczaj sprawca wypadku bez prawa jazdy próbuje kombinować i namówić poszkodowanego na wypisanie oświadczenia o winie na szwagra, tatę, mamę czy męża. Należy jednak zaznaczyć, że nie warto godzić się nie takie propozycje.

Co zrobić, jeśli sprawca wypadku nie ma prawa jazdy?

Jeśli w trakcie spisywania oświadczenia o winie okaże się, że sprawca kolizji nie ma przy sobie prawa jazdy, należy wezwać policję. Nawet jeśli tłumaczy się on zapominalstwem, to nigdy nie wiadomo, czy jest to prawda. Najbezpieczniejszą opcją jest więc przyjazd funkcjonariuszy i sprawdzenie, czy winny jest, czy też nie jest uprawniony do kierowania pojazdami mechanicznymi.

Jeśli okażę się, że faktycznie zapomniał prawa jazdy, otrzyma mandat w wysokości 50 zł, jeśli go nie ma, bo np. zostało mu odebrane za punkty karne, to kara wynosi 500 zł plus dalszy zakaz jazdy. Przybyła na miejsce policja ustali też, kto był winny kolizji.

Kto zapłaci za szkodę spowodowaną przez kierowcę bez prawa jazdy?

W przypadku, gdy kierowca nieposiadający prawa jazdy spowoduje wypadek, poszkodowany otrzyma odszkodowanie z jego OC (jeśli takie posiada). Oznacza to, że poszkodowany nie będzie miał większych problemów z wypłatą rekompensaty. Należy pamiętać, że szkoda zawsze jest naprawiana z ubezpieczenia OC sprawcy, bez względu na to, czy posiada on, czy nie posiada ważnego dokumentu uprawniającego do prowadzenia samochodu. Jedynym utrudnieniem będzie tu fakt, jeśli się okaże, że oprócz prawa jazdy kierowca nie posiada też ważnej polisy OC, wtedy sprawą musi zająć się Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, który już tak chętnie nie wypłaca odszkodowań za powstałe szkody majątkowe.

Na te duże problemy musi natomiast nastawić się osoba, która kierowała bez uprawnień i spowodowała zdarzenie drogowe. Tutaj ubezpieczyciel nie będzie wyrozumiały i najpewniej zastosuje tzw. regres ubezpieczeniowy. Oznacza to nic innego jak to, że sprawca wypadku będzie musiał zwrócić kwotę odszkodowania wypłaconą przez ubezpieczyciela poszkodowanemu. Kwotę tą musi zwrócić z własnego majątku. Może się tak zdarzyć, że ubezpieczyciel zażąda zwrotu tej kwoty nie od kierowcy, ale od właściciela pojazdu, który udostępnił mu samochód, mimo że wiedział o braku uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi.

 

Likwidacja szkody, odszkodowanie z OC sprawcy. Jak skorzystać z czyjejś polisy?

0

Osoby, których mienie ucierpiało w zdarzeniu drogowym, mogą starać się o likwidację szkody. Termin ten oznacza nic innego jak naprawę samochodu za pieniądze firmy ubezpieczeniowej. Ubezpieczyciel świadczenie finansowe na rzecz naprawy szkody wypłaca z polisy ubezpieczeniowej OC sprawcy wypadku. Jednak odszkodowanie za szkody majątkowe nie jest wypłacane każdemu i nie zawsze w takiej wysokości jakby sobie tego życzył. Przede wszystkim, aby je otrzymać, należy zgłosić szkodę do towarzystwa ubezpieczeniowego i przejść cały proces likwidacji szkody. Kolejną istotną rzeczą jest dostarczenie dokumentów potwierdzających, że poszkodowanemu należy się takie świadczenie i w takiej wysokości jak sobie zażyczył. Jak więc widać na drodze uzyskania rekompensaty stoi mnóstwo dokumentów i formalności, a nierzadko także zła wola ubezpieczyciela, który dąży do wypłacenia jak najniższego odszkodowania. Jak zatem uzyskać odszkodowanie z polisy ubezpieczeniowej OC sprawcy?

Zgłoszenie szkody, gdzie to zrobić?

Pierwszym krokiem starania się o wypłatę odszkodowania z OC sprawcy wypadku jest zgłoszenie szkody. Szkodę taką zgłasza się do towarzystwa ubezpieczeniowego sprawcy zdarzenia drogowego, chociaż od niedawna w ramach systemu tzw. bezpośredniej likwidacji szkody można też przez całą procedurę przejść wspólnie ze swoim ubezpieczycielem i to do niego zgłosić zajście.

Niemniej jednak pierwszy kontakt zazwyczaj jest telefoniczny i polega na złożeniu zawiadomienia, o tym co się stało. Część ubezpieczycieli udostępnia również możliwość zgłoszenia szkody przez formularz na stronie www.

Z możliwości bezpośredniej likwidacji szkody mogą skorzystać poszkodowani, którzy wykupili ubezpieczenie OC w:  PZU, Warta, InterRisk, Uniqa, Allianz, Ergo Hestia, Concordia, Liberty Ubezpieczenia,  Aviva, AXA Direct oraz Gothaer. Sam proces oznacza nic innego, jak to, że firma ubezpieczeniowa, w której ma się wykupiona polisę, wypłaci odszkodowanie, a następnie rozliczy się z towarzystwem ubezpieczeniowym sprawcy zdarzenia.

Jakie dane są potrzebne do zgłoszenia szkody w firmie ubezpieczeniowej?

Aby zgłosić szkodę do firmy ubezpieczeniowej, należy dysponować odpowiednimi danymi. Te podstawowe to imię i nazwisko, PESEL, numer polisy OC sprawcy oraz numer rejestracyjny, marka i model samochodów biorących udział w zdarzeniu drogowym. Niezbędne będą także dokumenty potwierdzające okoliczności zajścia i jeśli takimi się dysponuje mówiące o winie konkretnego kierowcy (np. sporządzone na miejscu zdarzenia oświadczenie o winie, protokół policyjny wraz z informacją, która jednostka go porządziła). Przydatne będą także wszelkie dowody z miejsca zdarzenia. Jako dowody firmy ubezpieczeniowe uznają: wykonaną na miejscu kolizji dokumentację fotograficzną, relację świadków, nagrania z publicznych monitoringów, wyceny i ekspertyzy rzeczoznawców, faktury za holowanie pojazdu do warsztatu itd.

Spotkanie z rzeczoznawcą firmy ubezpieczeniowej

Zgłoszenie szkody do ubezpieczyciela skutkuje tym, że uruchamiana jest procedura likwidacji szkody. Pierwszym jej etapem są oględziny samochodu dokonywane przez rzeczoznawcę ubezpieczyciela. Zjawia się on w miejscu, gdzie stoi uszkodzony samochód i dokonuje wyceny powstałych szkód: ich rozmiaru oraz rodzaju uszkodzeń. Na podstawie sporządzonej notatki oraz kosztorysu rzeczoznawcy ubezpieczyciel podejmuje decyzje o przyznaniu odszkodowania oraz jego wysokości. Ważne jest więc, aby pokazać rzeczoznawcy, co dokładnie zostało zniszczone w samochodzie. Dobrze jest też oględziny przeprowadzić w zaprzyjaźnionym warsztacie mechanicznym, dzięki temu mechanik może czuwać nad przebiegiem tego procesu oraz dokładnie wyjaśnić, jakich szkody doznało auto.

Należy pamiętać, że przed wizytą rzeczoznawcy nie wolno w samochodzie dokonywać żadnych napraw ani wyrzuca części, które zostały oderwane. Takie działanie istotnie wpłynie na wysokość przyznanej rekompensaty. Jeśli na miejscu zdarzenia okaże się, że konieczne będzie poczynienie drobnych napraw, w celu np. dojechania do warsztatu czy domu, przed ich rozpoczęciem, należy dobrze udokumentować stan sprzed naprawy. Można to zrobić, wykonując szczegółową dokumentację fotograficzną.

Likwidacja szkody – przygotowanie kosztorysu

Na podstawie oględzin rzeczoznawca przygotowuje kosztorys, który wycenia powstałe szkody oraz mówi o kosztach ich naprawy. Na kosztorys czeka się zazwyczaj kilka dni. Po jego otrzymaniu należy dokładnie sprawdzić przygotowany dokument. Uwzględniając, chociażby czy części, które mają zostać wymienione są nowe i oryginalne, czy też ubezpieczyciel proponuje zamienniki. Należy pamiętać, że jeśli w samochodzie przed wypadkiem były zamontowane części serwisowe, to firma ubezpieczeniowa nie ma prawa stosować cen tańszych zamienników. Takie działa oznacza, że obniża ona wycenę naprawy, a w efekcie obniża wartość rynkową pojazdu. Rzecznik Finansowy uznał, że zastosowanie części zamiennych jest możliwe tylko wtedy, gdy poszkodowany wyrazi na to zgodę albo w przypadku, gdy takie znajdowały się w samochodzie przed kolizją.  Przeglądając kosztorys ubezpieczyciela, dobrze jest też zwrócić uwagę na to czy nie zastosował on amortyzacji części samochodach (czyli nie obniżył ich wartości, podając jako powód fakt, że i tak przed wypadkowe były w części zużyte) lub nie zaniżył/uśrednił stawek roboczogodzin.

Kosztorysowy czy warsztatowy – który wariant likwidacji szkody wybrać?

Osoba poszkodowana ma zazwyczaj możliwość wyboru wariantu likwidacji szkody. Wybiera się pomiędzy metodą kosztorysową a metodą warsztatową. Ta pierwsza opiera się na tym, że przyjmuje się odszkodowanie, które zostało wyliczone na podstawie sporządzonego przez rzeczoznawcę kosztorysu. Ubezpieczyciel w tym przypadku wypłaca pieniądze na konto poszkodowanego, a on sam decyduje, w którym warsztacie naprawi samochód. Firmy ubezpieczeniowe oferują również możliwość rozliczenia bezgotówkowego, czyli wariant warsztatowy. Oznacza on wybornie warsztatu mechanicznego, w którym będzie naprawiony samochód. Wyboru dokonuje się wspólnie z ubezpieczycielem. Za naprawę samochodu towarzystwo ubezpieczeniowe płaci bezpośrednio warsztatowi  naprawczemu, a pieniądze nie trafiają do poszkodowanego.

Terminy wypłacania odszkodowań z OC sprawcy wypadku

Terminy wypłaty odszkodowania z polisy OC sprawcy regulowane są przez prawo. Zgodnie z nim firma ubezpieczeniowa na zapłatę rekompensaty ma 30 dni od dnia zgłoszenia szkody. Są jednak sytuacje, kiedy na pieniądze poszkodowany będzie musiał poczekać nieco dłużej. Przede wszystkim wydłużony proces likwidacji szkody stosuje się, gdy wypadek był skomplikowany i trudno jest ustalić jego przebieg i okoliczności. Wtedy to towarzystwo ubezpieczeniowe proces likwidacji szkody może wydłużyć maksymalnie do 90 dni. Druga sytuacja, w której na odszkodowanie czeka się dłużej, jest ta, kiedy o wysokości rekompensaty decyduje postępowanie cywilne lub karne. Prawo zwalnia wtedy ubezpieczyciela z konieczności wypłaty rekompensaty w terminie maksymalnie 90 dni. Na pieniądze trzeba więc czekać, aż sąd wyda wyrok i się on uprawomocni, czyli czasem wiele miesięcy, a nawet lat.

Na czym polega uproszczona likwidacja szkody?

Część towarzystw ubezpieczeniowych wychodzi naprzeciw osobom poszkodowanym i stara się ułatwić procedurę likwidacji szkody. Od niedawna niektórzy kierowcy mogą skorzystać z tzw. uproszczonej procedury likwidacji szkody. Oferują je takie firmy jak PZU, Warta czy Hestia. Procedura uproszczonej likwidacji szkody oznacza szybszy czas wypłaty odszkodowania oraz mniej dokumentacji, którą należy wypełnić. Często też w jej trakcie rezygnuje się z wizyty rzeczoznawcy i sporządzania kosztorysu, na rzecz dostarczenia przez poszkodowanego szczegółowej dokumentacji zajęciowej uszkodzonego auta. O tym, jak dokładnie ma wyglądać taka dokumentacja, należy dowiedzieć się przy zgłaszaniu szkody telefonicznie. Jak pokazuje praktyka, czas oczekiwania na wypłacenie odszkodowania w ramach uproszczonej likwidacji szkody skraca się mniej więcej o połowę, a w przypadku drobnych szkód może trwać nawet 3 dni. Należy wspomnieć, że poszkodowany decydujący się na tę ścieżkę wypłaty roszczenia do wyboru ma tylko wariant kosztorysowy, czyli ten, w którym otrzymuje pieniądze na swoje konto, a następnie szuka na własną rękę warsztatu, który naprawia szkodę. Dane pokazują, że przyspieszona ścieżka jest doceniana przez ubezpieczyciela – rozliczają oni w ten sposób co czwartą sprawę.

Zapłata za stłuczkę z własnej kieszeni? Kiedy nie warto angażować ubezpieczyła w likwidacje szkody

W przypadku drobnej stłuczki jej uczestnicy mogą rozważyć również nie angażowanie ubezpieczyciela w sprawę. Sprawca, po przekalkulowaniu może uznać, że bardziej opłaca się zapłacić z własnej kieszeni lub też szkodę może pokryć sam poszkodowany, który nie chce długo czekać na wypłatę roszczenia. W przypadku sprawcy musi on pamiętać, że wypłata odszkodowania z polisy OC pociągnie za sobą utratę zniżek, dlatego, jeśli szkoda jest niewielka, a koszt jej naprawy nie znaczy, warto czasem pokryć ją z majątku własnego. Zaoszczędzi to obydwu stronom zbędnych formalności oraz pozwoli zaoszczędzić czas, który przeznacza się na likwidację szkody u ubezpieczyciela.

Jak przygotować się do likwidacji szkody przez firmę ubezpieczeniową?

Zanim zgłosi się szkodę do firmy ubezpieczeniowej (ma się na to 3 lata) warto zdobyć wiedzę o tym, jak wygląda cała procedura jej likwidacji oraz jakie są prawa poszkodowanego. Dobrze jest też poczytać o roli rzeczoznawcy i opłacalności poszczególnych metod likwidacji szkody. Zgromadzona wiedza pozwoli wybrać wariant najlepszy dla siebie oraz sprawnie uporać się z formalnościami. Co więcej, podstawy prawa ubezpieczeniowego i cywilnego pozwolą na walkę o taką wysokość odszkodowania, jakiej się oczekuje. Stąd też ważne jest także zdobycie informacji, na jakich zasadach można odwoływać się od decyzji towarzysz ubezpieczeniowych. Na całe szczęście wiedzę o procesie likwidacji szkody w przypadku wypadku komunikacyjnego jest bardzo łatwo zdobyć, a w przypadku wątpliwości zawsze można zwrócić się o pomoc do firm odszkodowawczych lub organizacji działających na rzecz ochrony konsumenta.

 

ZOBACZ TEŻ